Saturday, March 23, 2013

Day 6

Sobota , miły dzień . Michał przyjechał , wymęczył nas < to było pewne > , ale i tak się wszyscy świetnie bawiliśmy . Mama zabrała mi laptopa , bo niby jestem niegrzeczna i takie tam , ale już go mam , i wszystko jest w jak najlepszym porządku ; ) Pofarbowałam sobie włosy , już nie jest blond tylko ciemny brąz , podobny do naturalnego . Niedługo dodam zdjęcia moich wszystkich koloryzacji ; ) Moja mama jedzie do szpitala na święta . Masakra . Cieszę się , bo będę sama w domu tylko i wyłącznie z Rafałem . Jedynym złem jest to , że tata wraca ; (

Friday, March 22, 2013

Day 5

Dzisiaj mecz , idziemy z Rafałem do niego oglądać go razem z jego tatą ; ) Nie jest tak źle , mogło być gorzej , wypiłam jednego drinka . Przegraliśmy , haha , nie ma co ; ) W szkole na dwóch w-fach zamiast grać w coś normalnego oglądaliśmy Dzień Sportu w naszej szkole . Nauczyciele kontra uczniowie . Koszykówka i siatkówka < kocham siatkę > . W kosza wygrali nauczyciele , a w siatkówkę uczniowie < wiadome było , że wygrają dziewczyny , które chodzą na treningi siatkówki , sama też chodziłam , przez 2 lata , ale musiałam zmienić szkołę i przestałam chodzić > Jedna z nauczycielek skręciła sobie kostkę , kiedy skakała do bloku . Śmiechu było co nie miara . Jutro przyjeżdża Michał < syn mojej starszej siostry > . Wymęczy nas nieźle .

Wednesday, March 20, 2013

Day 4

Za wiersz - 5 , nie jest źle , mogło być gorzej ; ) Poprawa z Ld napisana < wątpię , że poprawiłam , no ale chociaż spróbowałam > . Wychodząc ze Starej szkoły z Bogusiem spadła na nas lawina śniegu z dachu , śmiechu było co nie miara , zamiast się odsunąć czy uciekać , my po prostu stałyśmy jak dwa młoty i się chichraliśmy ; ) Przesłałam sobie kilka piosenek od Bogusi , nawet fajne , nie powiem , że nie .
Jak wróciłam ze szkoły poszłam na chwilę na górę a Rafał za mną , rzucił mnie na łóżko i krzyczał `zjem Cię , zjem Cię ! ` i całował do szyi i policzkach < to było obleśne , ale zarazem słodkie > , prawię sikałam ze śmiechu , wtedy czułam , że powrócił stary dobry szalony Wafel , taki jakim go poznałam i w takim się zakochałam ; ) Bardzo go kocham . Chciałabym , żeby został już ze mną na zawsze . Nie wiem czy to możliwe , bo Rafał powiedział , że jak będę stara to będę miała zmarszczki i zwisające cycki i wtedy już mnie nie będzie chciał ; ) Żarty takie sobie stroi , ale i tak go kocham ! ; )


Tuesday, March 19, 2013

Day 3

Świetnie ! Spóźniłam się do szkoły ... Ale nie było tak źle . Dostałam 5 z pracy klasowej , i 2 za kartkówkę .  Chciałam , żeby Pani Z < moja wychowawczyni > usprawiedliwiła mi czwartek i piątek , więc napisałam mamie sms`a , żeby zadzwoniła do niej , no i zadzwoniła < przy czym Pani Z podała jej wszystkie oceny jakie mam , włącznie z trzema 1 z podstaw przedsiębiorstwa , trzema 1 z fizyki , i czterema 1 z rosyjskiego > . Na szczęście mama w domu nic nie mówiła , więc chyba nie jest zła < chociaż to dobre > .
Jutro mam poprawę z Ld < Logistyka magazynowa > i wiersz na J.polski , nauczyłam się go , naprawdę !
W domu jak zwykle nic ciekawego , ja siedzę u góry przed laptopem  i słucham muzyki , a mój chłopak z Jachem < jego młodszym bratem , który ma na imię Sebastian > na dole grają w jakieś idiotyczne gierki w necie . Mama siedzi razem z nimi . Wciąż piszę o mamie , ale nie myślcie , że nie mam taty . Jest w delegacji i wraca do domu raz na 2 lub 3 tygodnie . Zawsze jak wraca , to się ostro kłócimy i mam ochotę go zabić , ale jak go dłużej nie ma w domu , to zaczynam za nim tęsknić . Za jego garbatym nosem < który po nim odziedziczyłam > przed telewizorem , wiecznie oglądający sport i przeglądający telegazetę , za jego krzykiem , że jestem niewychowaną gówniarą i że nie mam pyskować , bo sobie na to nie zasłużył . No ale powiem szczerze , że w domu lepiej jest bez niego . Chociaż jak momentami patrze na stosunek mojej mamy do mojego chłopaka , to chce żeby był w domu cały czas i ogarnął ten cyrk . 


Monday, March 18, 2013

Day 2

Dzień nie był aż taki zły . Miałam obcasy w szkole . Stojąc przy tablicy na matematyce , chłopaki zaczęli coś mówić na mój temat , nawet nauczyciel się włączył do rozmowy . Wyszło z tej rozmowy tyle , że podobam się Adamowi ale nie wie jak do mnie zagadać < a ja bardzo dobrze wiem , że to były zwykłe żarty , bo na mnie to nawet deszcze nie leci ; p ale fakt faktem , to były głupie żarty i docinki , znam moją klasę > 

Olałam to . Tyle , że teraz na każdej przerwie , chłopaki z klasy pytają , gdzie mam Adasia . 
Angelika ma zdjęcie Rafała w telefonie . Dziwne to , nie powiem . Jestem zazdrosna . Wiem , że Rafał ją zna , bo mi kiedyś o niej opowiadał , byli kiedyś razem czy coś tam takiego . Zapytałam ją dzisiaj skąd go zna , a ta tylko wzruszyła ramionami i poszła dalej . Jeszcze z niej to wyciągne .

Dostałam 3+ za kartkówkę i 4 ze sprawdzianu z lm < logistyka magazynowa - mój przedmiot zawodowy , który bardzo lubię - jest jedynym interesującym przedmiotem z wszystkich zawodowych , który naprawdę obrazuje moje zadania w przyszłej pracy > . Jestem z siebie bardzo dumna , ponieważ to były jedne z lepszych ocen , a i dla mnie to bardzo dobra ocena . Muszę się nauczyć wiersza na pamięć na polski . W ogóle nie mam na to ochoty . Ten wiersz jest nudny , i ma sporo trudnych słów , no ale trzeba podołać zadaniu , bo nie chce kolejnej negatywnej oceny .

Cel z wczoraj nie został wykonany ; ( No chociaż w połowie tylko . Miałam mówić prawdę , no i mówiłam , to co tutaj piszę , jest prawdą . Ale Boguś < moja przyjaciółka z klasy , z którą się trzymam , bo z innymi to się po prostu nie da wytrzymać > jest przekonana , że Rafał zerwał ze mną kilka dni temu i od tego czasu nie ma ze mną kontaktu , a to kompletna nieprawda . Chciałam być po prostu fajna , chciałam mieć o czym opowiadać ... Nie wiem , jak jej powiedzieć , że to kłamstwo , ale nie chce też wyjść na głupią . Na razie się pilnuję , nie długo powiem jej , że wróciliśmy do siebie , i wszystko będzie jak dawniej .

A tymczasem , siedzę w swoim pokoju i oglądam Spartakusa . Do zobaczenia jutro ; )


Sunday, March 17, 2013

Day 1

Cel: mówić prawdę. < tyle że prawda jest strasznie nudna i żmudna. Nie mam o czym opowiadać , bo moje życie nie jest zbyt ciekawe , ale będzie trzeba się postarać . Nie ma rady . >

Jest niedziela , leniwa niedziela. Razem z moim chłopakiem < Rafałem > wstaliśmy przed 7 < kto w niedziele wstaje przed 7 ? > . Na śniadanie pyszna jajecznica . Potem Rafał poszedł do siebie po laptopa i od tego czasu , reszte dzień spędziliśmy przed ekranami zabójczego Internetu . Nie zrobiłam dzisiaj kompletnie nic ! Jestem z siebie dumna . Potem przyszedł Antek  < siostra Rafała > , chwilę posiedziała i poszła do domu . Tak to wyglądało , kompletna leniwa niedziela < mówiłam , że nie mam o czym opowiadać , bo moje życie nie jest ociekające zajebistością  tak jak innych nastolatek > . Nie chce mi się iść jutro do szkoły < mam 16 lat i chodzę do technikum logistycznego > . Chciałabym , żeby jeszcze dzisiaj wydarzyło się coś ciekawego ...

A więc zaczynajmy ; )

Siedzę w domu przed komputerem. Nudzę się , więc stwierdziłam , że fajnie by było zacząć pisać. Będę pisać głównie o sobie i o mojej próbie bycia lepszym człowiekiem , w tym okrutnym świecie. To wszystko.